II Liga wojewódzka:Andrespolia-Pelikan Łowicz 2:0(1:0)

Wynik meczu z wiceliderem był nieprzewidzianą niespodzianką którą sprawili sobie a przede wszystkim kibicom zawodnicy ANDRESPOLI 2003 .To jest całe piękno piłki nożnej ,że z góry skazana na porażkę przed meczem drużyna ogrywa faworyta .W komentarzach przed meczowych dało się na trybunach wyczuć duży pesymizm co do gry i spodziewanego wyniku.

Już od pierwszego gwizdka okazało jednak ,że mimo osłabienia nasi zawodnicy tanio skóry nie sprzedadzą .Pierwszą klarowną sytuację mieli jednak goście ale na szczęście nie potrafili jej wykorzystać .W 7min. przeprowadziliśmy szybką kontrę i Filip Kobalczyk na raty pokonał bramkarza gości .Reszta pierwszej połowy to wyrównana walka w środku pola ale co trzeba zauważyć ambitna walka o każdą piłkę z naszej strony.Do przerwy wynik nie ulega zmianie .

Druga połowa to w dalszym ciągu walka i nieustępliwość ale i mądra gra w obronie oraz wiele przechwyconych piłek przez naszych pomocników .Można było wcześniej roztrzygnąć losy meczu ale brakowało wykończenia .W 90 min.Bardo ładną akcję przeprowadził Wojtek Biernacki i po minięciu kilku zawodników Pelikana zagrał idealnie na głowę Mateusza Ambroziaka który dopełnił formalności .Tak więc pierwsze ale trzeba przyznać zasłużone 3pkt zostały w Wiśniowej Górze .

GRATULACJE i aby podtrzymać taką determinację i zaangażowanie w następnych meczach!!!!

Mk